Rozwój
idee kręciły się w kółko
goniłam karuzelę zdarzeń
łapiąc na chwilę by wypaść
na kolejnej stacji
z potłuczonym czołem
przyglądałeś się Boże
pytającym wzrokiem
kiedy znudzi mi się ta zabawa
przysiadła na piecu
stara odwieczna miłość
w długiej prostej sukience
ta najlepiej grzeje
zarówno duszę jak i ciało
uczy rozum pokory
kołysze idee do snu